Inne wystawy

2
  • miniatura
    Filename: miniatura.jpg
    Size: 78.51 KB
  • linkyt.txt
    Filename: linkyt.txt
    Size: 0.03 KB
  • plakat
    Filename: plakat.jpg
    Size: 1274.84 KB

Informujemy, że do 29 listopada 2020 r. wystawa, ze względu na wprowadzone przez Premiera Rządu Rzeczpospolitej Polskiej obostrzenia ws. przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2, nie jest dostępna dla zwiedzających.

Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy „Po-widoki" prezentującej prace Zbigniewa Szota – profesora Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Ekspozycja będzie dostępna od 30 października do 13 listopada 2020 roku w Galerii Pixel (sala 271, II piętro) w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.

Prof. dr hab. Zbigniew Szot urodził się w 1962 roku w Płotach na Pomorzu Zachodnim. W latach 1981–1986 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Od 1988 roku pracuje w macierzystej Uczelni. W latach 1988–1991 był asystentem w I Pracowni Gobelinu prof. Magdaleny Abakanowicz, następnie prof. Anny Goebel, następnie od 1991 roku był asystentem, potem od 1997 roku adiunktem w III Pracowni Rysunku prof. Józefa Drążkiewicza. W 2006 roku objął kierownictwo w IX Pracowni Rysunku na Wydziale Malarstwa i Rysunku Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Od 2007 roku jest doktorem habilitowanym. W 2008 roku został powołany na stanowisko profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Od 2014 roku jest profesorem tytularnym. Wystawia w kraju i za granicą.

„Morze jest moją obsesją. Lubię siedzieć na plaży i patrzeć. Patrzeć bez celu, bez zobowiązań. Po prostu być. Obserwować delikatne zmiany zachodzące w pozornie monotonnym pejzażu, gdzie wszystko jest płynne i zmienia się z sekundy na sekundę. Żaden obraz się nie powtarza, każdy kolejny jest nowy – inny. Czasami, żeby mieć plażę bliżej siebie, zabieram kilka kamieni, garść piasku czy wypreparowany przez słoną wodę patyk. Są jak wspomnienia, szeptem opowiadające nieznane historie. Tworzenie jest dla mnie podróżą do miejsc i zdarzeń, które próbuję zrekonstruować, a jednocześnie chęcią stworzenia świata tylko mojego – takiego, który chciałbym zachować w mojej pamięci, który jest jak księga oglądana na wiele sposobów, a każdą stronę można zobaczyć tylko jeden raz. Buduję obraz pamięci, mojej pamięci. Buduję obraz tego, co pamiętam i czego nie pamiętam. Jedne obrazy wyostrzam, inne zacieram. Nigdy żadnego nie wyrzucam, te zapomniane powracają niespodziewanie. Obrazy siedzą we mnie – w środku. Te, które zapadły mi w pamięć, i te, które umknęły. To co pamiętam nakłada się na siebie, miesza i tworzy nowe obrazy, nie przypisane żadnemu miejscu: przynależą do wielu miejsc, a spotykają się tylko w mojej wyobraźni, bo ich spotkanie w rzeczywistości nigdy nie było możliwe. Moja pamięć łącząc obrazy, oszukuje mnie, ale nie mam jej tego za złe. Jestem jej wdzięczny. Z zakamarków niepamięci, zza krawędzi snu wyłania się obraz, czasem bardziej realny od rzeczywistości."

Kurator wystawy dr Robert Jundo

do góry